Tak sobie myślę, że idzie wiosna, pora najwyższa dodać nową etykietę: "precz z sadełkiem", a ten przepis będzie pierwszym z, mam nadzieje, wielu.
I już ostatnia uwaga: jeśli ma to być naprawdę wersja light polecam zastąpienie śmietany użytej do sosu jogurtem naturalnym.
Składniki (dla 6 osób):
- makaron (dowolny rodzaj) 500 g
- podwójna pierś z kurczaka
- zielony groszek (świeży lub mrożony) 400g
- przyprawa do grilla (ja używam Kamisa)
- oliwa z oliwek (jeśli nie macie może być olej)
Sos:
- 1 duża cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- mąka pszenna 2 łyżki
- białe wino (półwytrawne lub wytrawne) ok. 100 ml
- kostka mięsna
- śmietana 18% lub 12% 1 szklanka (można ją zastąpić jogurtem naturalnym lub rozmieszać pół na pół ze śmietaną)
- woda 1 szklanka
- sól, pieprz, chilli, tymianek
Wykonanie:
Pierś z kurczaka myjemy. Kroimy ją w poprzek, tak aby powstały części mniej więcej równej grubości. Jeśli nie uda wam się równo przekroić piersi możecie ją później delikatnie rozbić tłuczkiem. Chodzi o to, aby położona na patelni równo się usmażyła, jeśli z jednej strony będzie gruba a z drugiej cienka, albo będzie surowa, albo za sucha.
Mięso skrapiamy oliwą, posypujemy przyprawą do grilla i odstawiamy na kilkanaście minut. Oczywiście mięso można przygotować nawet dzień wcześniej i zostawić w lodówce.
Makaron gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Oddzielnie gotujemy zielony groszek, albo w wodzie, albo na parze.
Rozgrzewamy patelnię grillową (jeśli nie macie takiej można równie dobrze wykorzystać zwykłą patelnię). Kurczaka kładziemy dopiero, gdy patelnia będzie dobrze rozgrzana. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Po usmażeniu odstawiamy na chwilę, żeby mięso "odpoczęło". Na patelnię przed smażeniem już raczej nie dolewamy oliwy z racji tego, że kurczaka już nią polewaliśmy wcześniej. Pamiętajcie też, że mięso z piersi kurczaka smaży się stosunkowo szybko, szczególnie rozbite. Pierś powinna być miękka i soczysta w środku. Jeśli jest sucha przyczyny mogą być dwie:
1. zbyt długie smażenie
2. położenie kurczaka na patelnię rozgrzaną do zbyt niskiej temperatury (wówczas pory mięsa nie zamkną się dostatecznie szybko i cały sok wyparuje w trakcie smażenia).
Sos wykonanie:
Cebulę obieramy i kroimy na drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, wrzucamy cebulę. Czosnek obieramy i kroimy drobno albo przepuszczamy przez praskę, dodajemy do cebuli. Wszystko smażymy do zrumienienia cebulki, solimy, potem na patelnię wsypujemy mąkę. Całość dokładnie mieszamy i smażymy przez ok. 3 minuty. Dolewamy wino i mieszamy.W oddzielnym naczyniu mieszamy śmietanę (lub/i jogurt) i wodę, całość wylewamy na patelnię. Staramy się dokładnie rozmieszać, na początku mogą być grudki, ale zobaczycie, że w trakcie mieszania wszystko się ładnie rozejdzie. Gdyby całość była jeszcze za gęsta można dolać odrobinę wody (ok. 1/3 szklanki). Dodajemy kostkę mięsną. Chwilę gotujemy, tak aby wino odparowało i kostka się rozpuściła. Całość doprawiamy solą, pieprzem, chilli można też dodać tymianek. Jeśli wykorzystacie jogurt naturalny sos może wyjść dosyć kwaśny. W takiej sytuacji dodajemy płaską łyżeczkę cukru. Pamiętajcie też o tym, że sos rozmieszany z makaronem będzie nieco łagodniejszy w smaku niż taki, który kosztujecie prosto z patelni.
Ja jeszcze dodatkowo przecedzam sos przez sito, ale nie jest to konieczne.
Sos możecie oczywiście przygotować wcześniej, a potem tylko podgrzać.
Usmażoną pierś z kurczaka kroimy na plasterki, mieszamy z makaronem i zielonym groszkiem, dolewamy sos. Gdyby całość była za chłodna można ją podgrzać chwilę na patelni.
Smacznego!
Ten blog jest naprawdę rewelacyjny. Piękne i duże zdjęcia, dzięki czemu wszystko apetycznie wygląda a na dodatek wszystko wyjaśnione krok po kroku, z dokładnością i precyzją :-)
OdpowiedzUsuń